niedziela, 21 września 2008

There is no sky in China

Zdjęcia ze świątyń w mieście i poza nim, ze świętej góry Qingsheng, z Chengdu nocą i za dnia. Pomieszane, nie chronologiczne. Migawki z Krainy Snów, Meng Du.

There is no sky in China. Brzmi, jak slogan z reklamy biura podróży, tylko treść jakaś dziwna. Tak Magda, używszy języka Angielczyków, skwitowała białe plamy na świeżo zrobionych zdjęciach. Rzeczywiście, budynki, drzewia, ludzie - wszystko wygląda, jak wycięte i naklejone na białą kartkę. Syczuan nie jest przychylny fotografom, a już na pewno nie fotografom amatorom. I wszystkim tym, którzy nie władają fotoszopem - im też Syczuan nie jest przychylny. Mówi się trudno i wrzuca się fotki takimi, jakimi są, ewentualnie troszkę przy nich pogrzebawszy za pomocą painta...

Relacje z odwiedzonych miejsc już wkrótce.
























Ostatnie zdjęcie z hostelu u Sima i Maki. Link z boku strony.
Zdjęcie pary na pasach z cyklu "Znajdz nie pasujący element".
I jest pewien szczególny powód, dla którego fotografuje w Chinach pająki.
Acha, jeszcze jedno. Dziewczynka wkładająca kijek do sadzawki w rzeczywistości karmi karpie.


1 komentarz:

Sasza St. pisze...

there is no sky in thailand, as well :P
nie martw sie, dorobie Ci niebo w fotoszopie :*